Ożywianie pamięci o umarłej fabryce Ursus to proces trwający od 2011 roku. Wtedy to od zbierania wspomnień rozpoczęły się działania artystyczne Jaśminy Wójcik ze społecznością byłych robotników ZPC Ursus. Film „Symfonia fabryki Ursus” zawierający elementy site-specific dance, nawiązujący do ruchu i „pamięci ciała”, stanowi w pewnym sensie klamrę spinającą projekt. Pomysł na odwołanie się do „pamięci ciała” pojawił się podczas zbierania opowieści wśród byłych pracowników fabryki Ursus, którzy w czasie mówienia o swojej dawnej pracy mimowolnie odtwarzali ruchy, które im w tej pracy towarzyszyły. Okazuje się, że poprzez ciało, mapowanie i podróże, miejsce przypomina nam, że jest ucieleśnione kontekstami doświadczenia, ale też współtworzy określoną sieć będąc połączone z innymi miejscami, czasami i ludźmi (Till, 2008). Jak twierdził Maurice Merleau-Ponty ciało stanowi naszą zdolność widzenia, dotykania, poruszania się. „Pamięć ciała” oznacza zatem całość tych cielesnych zdolności i nawyków, które rozwinęły się w trakcie życia – jest naszą przeżytą przeszłością. Maszynistka czy organista muszą najpierw przyzwyczaić swoje ciała do instrumentu świadomie używając klawiszy, by po czasie wykonywać swoje zadania spontanicznie – można powiedzieć, że ich wiedza „leży w rękach” (Fuchs, 2012). Podobnie rzecz ma się z robotnikami fabrycznymi wykonującymi mechaniczne powtarzalne czynności. Pamięć ta jest jednocześnie pamięcią przestrzenną, gdyż pomaga nam uzyskać orientację w przestrzeni mieszkania, w rodzinnym mieście, czy w miejscu pracy. Wiele hal fabryki Ursus zostało już bezpowrotnie zniszczonych, a mimo to byli pracownicy potrafią odnaleźć w pustej dla postronnego obserwatora przestrzeni, swoje miejsce pracy. Doświadczenie cielesne jest szczególnie związane z wnętrzami, które z biegiem czasu nasiąkają ukrytymi odniesieniami do przeszłości i mają atmosferę swojskości. W „Symfonii fabryki Ursus” widać, że „pamięć ciała” nie tyle odzwierciedla przeszłość, co właśnie ją odtwarza i opowiada o niej. Zabieg ten ustanawia dostęp do samej przeszłości, nie poprzez obrazy lub słowa, ale właśnie poprzez bezpośrednie doświadczenie i działanie.