W przestrzeni publicznej niejednokrotnie można usłyszeć sformułowanie, że osoby LGBTQ+ to dla dzisiejszej władzy w Polsce „nowi Żydzi”. Czy to prawda? A jeśli tak, to w jakim zakresie? Jakie są punkty wspólne i rozbieżności pomiędzy technologiami zmierzającymi do usunięcia Żydów z Polski a technologiami homofobicznymi produkowanymi przez niedemokratyczne rządy po 2015 r.?
W referacie postawię tezę, że podstawowym punktem wspólnym jest dyskurs nacjonalistyczny, który wytworzył narodową kategorię polskości. Zgodnie z pracami Michela Foucault, Judith Butler czy Pierre’a Bourdieu tożsamość (w tym tożsamość polska) nieodmiennie wymaga stworzenia gestem separacji swojego zewnętrza, od którego może się od-różNIĆ (Derrida) i ukonstytuować jako esecjalistyczna tożsamość materializowana następnie w teatrze życia codziennego. Dowodził bedę zatem także tezy, że antysemityzm i homofobia wpisane są w polski, nacjonalistyczny dyskurs tożsamościowy i w tym sensie stanowią habitus tych, którzy uczestniczą w społecznym konstruowaniu rzeczywistości, jaką ma być „naród polski”.