W wypowiedziach elit prawicowo-konserwatywnych znaleźć można tezę, że przez świat, Europę i Polskę przetacza się społeczno-polityczna rewolucja. Ma się ona przejawiać w postaci całościowego syndromu łączącego w sobie tak zróżnicowane zjawiska, jak celowe niszczenie rodzin i więzi międzyludzkich, prowadzenie masowej polityki eugenicznej i sterylizacyjnej, czy zastępowanie wartości uniwersalnych polityką konsensu. Źródła tej rewolucji mają sięgać pism Theodora Adorno oraz Herberta George’a Wellsa, a za jej przeprowadzenie odpowiedzialne są międzynarodowe instytucje, w tym ONZ. Rewolucja ta ma być kontynuacją ogólnoświatowych przemian kojarzonych z rokiem 1968. Teza ta promowana jest jako krytyka wewnętrznych przemian cywilizacji Zachodu. Miały one już zniszczyć kulturę państw Unii Europejskiej, a za sprawą oportunistycznych elit w Polsce niszczą rodzime życie społeczne.
Krytyka ta spotyka się z kontrą, zgodnie z którą zgłaszanie takich tez jest powodowane myśleniem spiskowym, a wraz z nim – uprzedzeniami i umyślnym propagowaniem niechęci do inności. W ten sposób w centrum zainteresowania stawiany jest problem adekwatności lub nieadekwatności słowa do rzeczywistości czy też – w pokrewnych sformułowaniach – problem ideologizacji dyskursu publicznego czy przeinaczania faktów. Kontra ta uwzględnia więc założenie przyjmowane w głównym nurcie psychologii społecznej. Polega ono na tym, że tezy, takie jak między innymi ta o globalnej rewolucji, są godne krytyki, ponieważ są zawodnymi przekonaniami – nieprawdziwymi i pozbawionymi uzasadnienia. Przekonania te zawodzą, bo są wyrazem zawodnych własności psychologicznych osób myślących spiskowo.
Jakkolwiek teza na temat globalnej rewolucji wymaga odpowiedzi, to w tej roli z różnych względów zawodzi sama psychologiczna kategoria „myślenia spiskowego”. Stąd podczas wystąpienia przedstawiona zostanie próba sformułowania ujęcia alternatywnego. (1) Pod względem teoretycznym bazuje ona na pojęciu wypowiedzi prawdziwościowej. Pojęcie to dotyczy słownych sposobów zapewnianie realności czemuś, co ma być od słów niezależne. Rzecz więc w problemie mówienia prawdy jako praktycznym zadaniu tych, którzy przypisują sobie rolę jej rzeczników. (2) Pod względem empirycznym alternatywa ta zachęca do podejmowania szczegółowej analizy wypowiedzi. Analiza traktowana jest nie jako sposób na ujawnienie ukrytej za/pod słowami „mentalności”, „myślenia” czy „postaw”, tylko jako rozpatrzenie jawnie dostępnej praktyki wypowiedzeniowej i jej własnego porządku. Pod uwagę wzięty zostanie przykład: audycja pt. „Czy nie zauważamy kulturowej rewolucji?” wyemitowana w Polskim Radiu 24 w ramach cyklu „Wojna cywilizacji”. W audycji tej głosi się nadejście globalnej rewolucji społeczno-politycznej, a zarazem polemizuje się z kategorią „myślenia spiskowego”. (3) Pod względem metodologicznym próba sformułowania ujęcia alternatywnego ma być wstępnym sprawdzeniem, jak daleko kategoria wypowiedzi prawdziwościowej pozwala się posunąć w badaniu sporów publicznych.