Zgodnie z rozpoznaniami jednego z najbardziej wpływowych dwudziestowiecznych badaczy religii, Mircei Eliadego, nie istnieją osoby całkowicie pozbawione swoistego rodzaju sakralnej wrażliwości. Współczesny człowiek, mimo bycia poddanym postępującym procesom sekularyzacji, wciąż zachowuje na poły religijny sposób postrzegania i porządkowania rzeczywistości. Pewne archetypy i symbole, choć nie interpretowane w kontekście swojej sakralnej genezy, wciąż przechowywane są w ludzkiej nieświadomości. Jednym z przykładów przytaczanych przez Eliadego na poparcie tej tezy jest popularność rytuałów przejścia – zarówno jako przedmiotu badań naukowych, jak i motywu powracającego w literaturze i sztuce. Człowiek współczesny nie tylko nieświadomie rozpoznaje wzorce inicjacyjne występujące w ceremoniach religijnych, ale również jest nimi żywo zainteresowany. Może również powielać je we własnym życiu, choćby w najbardziej świeckich kontekstach. W swojej koncepcji obrzędów przejścia Mircea Eliade zwracał uwagę na to, że w doświadczeniu człowieka religijnego pełniły one rolę wydarzeń o skrajnym potencjale transgresyjnym. Zmieniały sposób istnienia neofity, dzięki nim dokonywał on przekroczenia pomiędzy dwiema różnymi płaszczyznami egzystencjalnymi, co znajdowało wyraz w wykorzystywaniu przy tego rodzaju obrzędach symboliki śmierci i powtórnych narodzin. Jego tożsamość ulegała zatem znacznemu przeobrażeniu. Pojęcie tożsamości stanowi niezwykle ważne narzędzie w badaniach nad kondycją człowieka współczesnego. Pozwala uchwycić pole dynamicznych negocjacji i reinterpretacji w obrębie sposobu, w jaki człowiek rozumie samego siebie w relacji do świata. Jednym z obszarów, który często bywa problematyzowany przy użyciu pojęcia tożsamości, jest seksualność. Jeśli przyjąć Eliadowską tezę o istnieniu swoistych śladów sakralnie nacechowanego myślenia we współczesnej umysłowości, warto podjąć próbę odnalezienia ich w doświadczeniach kształtujących nowoczesną tożsamość, nawet tak z pozoru odległych od wymiaru sacrum, jak różnorodne sposoby identyfikacji płciowej. Najodpowiedniejszym źródłem wzorców porównawczych dla procesów warunkujących redefiniowanie tożsamości są obrzędy przejścia. Służą one bowiem podobnym przesunięciom kategorialnym w życiu członków kultur archaicznych, biorących udział w nacechowanych religijnie ceremoniach inicjacyjnych. Momentem kulminacyjnym w tożsamościowej przemianie związanej z identyfikacją seksualną, odpowiadającym inicjacji rytualnej, byłby akt coming-out, czyli ujawnienie swojej orientacji seksualnej czy też tożsamości płciowej przez osobę LGBTQ+. Jak wskazuje Eve Kosofsky Sedgwick w książce ‘Epistemology of the Closet’, coming-out zyskał swoje obecne znaczenie w kontekście zamieszek w Stonewall, a zatem jako pojęcie określa rodzaj przemiany duchowej właściwej czasom współczesnym. Aby ukazać podobieństwo wzorców obrzędowych i doświadczeń towarzyszących coming-outom, wykorzystany zostanie materiał z książki “Cała siła, jaką czerpię na życie. Świadectwa, relacje, pamiętniki osób LGBTQ+ w Polsce”. Analiza konkretnego źródła posłuży zatem refleksji o połączeniach pomiędzy tradycyjnymi konceptualizacjami ludzkiej duchowości i współczesnymi praktykami redefiniowania tożsamości.