Pokolenie urodzone na „Ziemiach Odzyskanych” w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XX wieku miało być tym pokoleniem, które (jak zakładali przed laty socjolodzy) będzie się czuło na wskazanych obszarach bezdyskusyjnie u siebie – w stabilnym i przejrzystym porządku powojennym „odzyskanych” terenów (w odróżnieniu od nękanego tęsknotami, niepewnością pokoleniem dziadków oraz wychowywanego w milczącym cieniu wojennych traum pokoleniem rodziców). Jednak, jak pokazują teksty autorów wywodzących się z tego pokolenia, jest ono tym, które opisuje swoje doświadczenia hasłem nieswojość, tym, które głośno zadaje pytania o to co wcześniej pozostawało nienazwane – o przeszłość, architekturę i pamięć o tych, co odeszli. Pokolenie obecnych trzydziesto- i czterdziestoletnich mieszkańców „Ziem Odzyskanych” jest pokoleniem postpamięci – zgodnie z definicja Marianne Hirsch są tymi, których ramy życia zostały zdefiniowane przez narracje (i przemilczenia) poprzedzające ich narodziny – pokoleniem, na którego doświadczenia długim cieniem kładą się traumy wojny i okresu powojennego. W moim wystąpieniu, na przykładzie wypowiedzi przedstawicieli tego pokolenia, ale i starszych, chcę pokazać po pierwsze co charakteryzuje doświadczenie pokoleniowe tej grupy wiekowej – przede wszystkim w kontekście niemieckiego dziedzictwa tych ziem ale też w relacji do mieszkańców Polski Centralnej oraz po drugie, czym różnią się w swych doświadczeniach od doświadczeń pokoleń swoich rodziców i dziadków.