Klasa średnia może być rozumiana nie tylko jako narzędzie badawcze służące hierarchizacji społeczeństwa czy empirycznie mierzalna grupa społeczna. Celem wystąpienia jest przedstawienie klasy średniej jako hegemonicznej ideologii zakorzenionej w neoliberalnym kapitalizmie.
Nie istnieje jedna, uznana definicja klasy średniej. Podejść jest bez liku: badacze starają się sięgać po obiektywne desygnaty (Vaughan-Whitehead, Vazquez-Alvarez, Maître 2016), takie jak dochód czy majątek (Pressman 2015), albo struktura zawodowa (Erikson, Goldthorpe 1992); inni wskazują na czynniki kulturowe (Lamont 1992; Liechty 2003; Domański 1994) czy autoidentyfikacje; popularnością cieszą się ujęcia integrujące różne wymiary (Bourdieu 2006). To definicyjne bogactwo wynika z faktu, że klasa średnia jako koncept powstała nie tylko w celu opisu rzeczywistości, ale także jej zmiany (Burris 1986). Dziś silna klasa średnia traktowana jest jako stabilizator demokratycznego systemu politycznego i koło zamachowe wzrostu gospodarczego (Nissanov 2017; Nunn, Tepe-Belfrage 2017; OECD 2019; Vaughan-Whitehead i in. 2016). Jako słowo-klucz klasa średnia silnie zaznacza swoją obecność w dyskursie publicznym, w dyskusjach wokół programu 500+, Polskiego Ładu czy instrumentów mających przeciwdziałać pandemicznemu kryzysowi gospodarczemu. I nie jest to specyfika współczesności.
W moim wystąpieniu opieram się na wybranych tekstach naukowych i publicystycznych z przełomu lat 90. i 2000., wpisujących się w nurt dyskusji nad analizą klasową. Dochodzę do wniosku, że dla polskiej socjologii po 1989 roku klasa średnia była [1] typem idealnym skonstruowanym w oparciu o sytuację społeczno-ekonomiczną w krajach zachodnich; [2] trzonem transformacyjnego projektu modernizacyjnego i, co za tym idzie, [3] politycznym i społecznym postulatem. Istnienie silnej i okrzepłej klasy średniej postrzegano jako warunek udanej modernizacji, stworzenia w Polsce nowoczesnego, zachodniego, „normalnego” społeczeństwa. Stworzenie i pielęgnowanie klasy średniej jako grupy odpowiedzialnych, przedsiębiorczych, aktywnych obywateli, było postulatem środowisk intelektualnych i celem rządzących. Zdaje się, że pozostaje nim do dziś. Klasa średnia wciąż jest poszukiwana i konstruowana w wielu krajach postradzieckich, peryferyjnych czy rozwijających się (por. Fernandes 2006; Liechty 2003; Zhang 2010).
Klasa średnia, jako modernizacyjny cel i zbiór metod jego osiągnięcia, stała się obietnicą działającą zarówno na poziomie makrostrukturalnym (jak projektować polityki publiczne) oraz mikrostrukturalnym (jak żyć). To przez klasośrednią obietnicę realizuje się merytokratyczny ideał awansu społecznego należący do najważniejszych elementów legitymizacji porządku społeczno-ekonomicznego. Ta obietnica ma silnie zideologizowany charakter. Przedstawiam więc klasę średnią właśnie jako ideologię, wskazując za Eagletonem (1991) na jej wymiary: racjonalizujący, legitymizujący, uniwersalizujący, naturalizujący, jednoczący, zorientowany na działanie i wreszcie instytucjonalny.
Zwracam uwagę na zakorzenienie klasośredniej ideologii w neoliberalizmie, jednocześnie ukazując ją jako technologię urządzania (Foucault 2000, 2011; Rose 1999) czy też tych technologii szkielet. Wreszcie podkreślam hegemoniczny charakter klasośredniej ideologii, przez swoją inkluzywność, wszechobecność i uniwersalność stającą się jedną z centralnych kategorii współczesności.