W prezentacji przyjęto założenie, że cielesność jest kluczowa dla kształtowania podmiotowości. Ciało nie jest bytem o ustanowionej z góry naturze, istocie, jest czymś, co można wyprodukować. Powstaje wedle wzorców konkretnej kultury, złożonych mechanizmów, które składają się na jego socjalizację i rodzaj relacji ze światem. „Ja” cielesne nie ma więc charakteru esencjalnego. „Projekt” ciała staje się kwestią wyboru. (Shilling 1993) Fragmentaryzacja, technicyzacja, czy specyficzna dla późnej nowoczesności estetyzacja życia codziennego skłaniają do dekonstrukcji tego projektu. Cyfrowe kultury samokontroli neoliberalizmu oferują kosmetyczną technologię, aby wytworzyć nadzór nad „pięknym ciałem”. Współczesne media utrwalają wizerunek ciał zarazem plastikowych, jak i plastycznych. (Bordo 2003)
Chirurgia plastyczna i dokonywana w jej ramach medykalizacja stanowi wyraz kontroli społecznej i zarządzania ciałem ludzkim na poziomie zarówno fizycznym, jak też społecznym, ponieważ wskazują one akceptowalny, czy też społecznie pożądany model idealnego ciała, a zarazem definiują „znormalizowanego”, „ulepszonego” człowieka o określonych parametrach. (Blum 2003). Podatne i pojętne ciała podporządkowują się rygorom normalności, wyznaczanym przez ekspertów medycyny estetycznej. Podnoszące atrakcyjność fizyczną zabiegi wyszczuplające, odmładzające, upiększające są przykładem „pracy nad ciałem, przemyślanej manipulacji jego częściami”. (Foucault 2009: 133)
Podstawą wystąpienia jest analiza wyników trzech projektów badawczych: 1) wywiadów indywidualnych semi-structured z mieszkańcami Przemyśla, Chełmna, Kielc, Warszawy, 2) wywiadów fokusowych z warszawskimi studentami, 3) pogłębionych indywidualnych wywiadów z lekarzami medycyny estetycznej. Wybrane wypowiedzi kobiet i mężczyzn w wieku od 18 do 79 lat na temat estetycznych reżimów cielesnych oraz przedstawicieli sfery eksperckiej pozwolą na pogłębienie wiedzy na temat ryzyka inwazyjnych praktyk cielesnych oraz „tworzenia nowych ciał” w kulturze rywalizacji, samorealizacji, samospełnienia. Przedstawione wyniki pokazują, że mechanizmy dyscyplinowania ciała opierające się kiedyś w głównej mierze na wartościach etycznych i zdrowotnych, czerpią dzisiaj z filozofii wolnego rynku i jego nierealistycznych standardów piękna, porno estetyki.