Miasto to skomplikowane połączenie zróżnicowanych sieci zależności, wyborów i nieraz sprzecznych decyzji. To swoiste pole walki pomiędzy różnymi aktorami i grupami społecznymi. Wzrost mobilności redukuje je do serii ruchomych obrazów prowadzących do panoramicznego patrzenia. Miasto staje się miejscem do wyrażania zdania, plastyczną przestrzenią, w której każdy samodzielnie przyznaje sobie prawo do wygłaszania swoich poglądów, niczym na tablicy, na której nadpisuje się kolejne treści.
Miasto to odbicie procesów społecznych, jakie zachodzą w jego granicach. To skupisko wykluczonych, indywidualności, sprzecznych interesów. Miasto jest pewnym fenomenem przestrzennym grupującym w sobie różnorodne jednostki, które jednak muszą ze sobą współdziałać. Staje się przestrzenią akcentowania różnic i walki o własną indywidualność.
Miasto komunikuje, a są to zarówno komunikaty narzucone, jak i takie, których ludzie szukają. Miejska rzeczywistość przepełniona jest tysiącami pojedynczych wyrażeń. A jednocześnie jest obszarem umożliwiającym wymianę informacji. Czy wobec zmian, jakie zachodzą w miastach, lokowanie sztuki w przestrzeni publicznej to forma przybliżenia sztuki, tym, którzy mają do niej, z różnych względów, utrudniony dostęp? Czy może sztuka w przestrzeni publicznej komunikuje jedynie do wybranej grupy, będąc na przykład częścią marketingu? Czym, w kontekście społecznej stratyfikacji, staje się street art? Czy jest jedynie kolejną formą, sposobem przedstawienia własnego głosu w przestrzeni? Czy może to świadomie dobrany komunikat skierowany do konkretnej grupy?
Autorki w swoim referacie postarają się pokazać pewne sekwencje zdarzeń podpierając się swoimi fotograficznymi eksploracjami prowadzonymi na terenie Łodzi oraz Warszawy.