Rewitalizacje i remonty terenów zieleni w polskich miastach często są przyczyną ostrych konfliktów z mieszkańcami. Ciągle brakuje świadomości dobrych praktyk, która pomogłyby samorządom prowadzić procesy tak, by lepiej odpowiadać na potrzeby mieszkańców i tym samym minimalizować ryzyko konfliktu.
Na terenach zieleni miejskiej ogniskują się różne, często sprzeczne, interesy: mieszkańców pragnących kontaktu z przyrodą i spokoju; tych którzy wyprowadzają psy; rodziców z dziećmi; mieszkańców zainteresowanych aktywnością fizyczną; a także tych, dla których teren zieleni jest miejscem rozrywki (koncerty, kawiarnie, potańcówki), itd. Dochodzą do tego interesariusze – profesjonaliści: architekci krajobrazu i ekolodzy miasta czy przyrodnicy. Te dwie grupy także często bywają niezgodne: architekci krajobrazu zwykle są bardziej zainteresowani walorami estetycznymi projektu, ekologów i przyrodników zaś interesuje pozostawienie przyrody jak najbardziej „dzikiej”, bo taka sytuacja sprzyja bioróżnorodności w miastach.
Uzgadnianie projektów zieleni jest zadaniem bardzo trudnym, z czego władze samorządowe rzadko kiedy zdają sobie w pełni sprawę, gdy ogłaszają przetarg na projekt parku.
W moim referacie przedstawię różne sposoby konsultowania terenów zieleni z mieszkańcami miast, zarówno te, które niosą wysokie ryzyko konfliktu, jak i te, które znacząco je minimalizują.